Witamy na naszej oficjalnej stronie zawodników i sympatyków! Zapraszamy wszystkich, którzy chcą do nas dołączyć!

wtorek, 14 maja 2019

Do przerwy 0:1...!



Landek-Pasjonat 1:1 (0:1) Aura pogodowa nie sprzyja na razie naszym Młodzikom. Przyjazdowi do Landka na 3 Kolejkę Ligową towarzyszył ulewny deszcz…
Młoda „Spójnia” podobnie jak Czechowicka „Trójka” stanowi zaplecze IV Ligi i zajmuje pozycję wicelidera. „Pasjonatów” czeka kolejny ciężki mecz…
W szatni Gospodarzy bojowy nastrój podkręca głośna, rockowa muzyka. W naszej brakuje dzisiaj kilku podstawowych graczy. Selekcjoner z Dankowic – Pan Piotr Pietrzyk - motywuje do eksperymentalnego ustawienia i otwiera perspektywę innym zawodnikom…

Gdy piłkarze wychodzą na rozruch przestaje padać, ale spada temperatura i robi się potwornie zimno!
Pierwsza połowa prawie w 100% przebiega zgodnie z założeniami taktycznymi Trenera Gości. Po jednym z dalekich strzałów linii pomocy golkiper Gospodarzy „wypluł” rękawicami śliską piłkę i nim zdążył ją ponownie dopaść, debiutujący w „podstawie” snajper „Pasjonata” przytomnie znalazł się we właściwym miejscu i precyzyjnym strzałem wykończył akcję! Na „ławce” Dankowiczan i wśród wielu przyjezdnych kibiców zapanowała euforia, którą nie bez powodu studził Pan Trener Pietrzyk. Tak jak przewidział, „ukłuci” golem Młodzi „Spójniacy”, jak rozjuszony szerszeń zaciekle atakowali zachęcani jeszcze dopingiem miejscowych, którzy także licznie  przybyli wspierać swoich zawodników. Robiło się coraz ciekawiej… Ale Landeccy piłkarze nie potrafili pokonać mocnej obrony, ani znakomicie paradującego bramkarza Gości. Na przerwę Pasjonaci schodzili więc z jednobramkową zaliczką.
W przerwie trener naszych Młodzików korygował zauważone błędy i wzmacniał efektowne elementy gry. Zobacz i posłuchaj jak podkreślał kondycyjny wymiar tego spotkania:
W drugiej połowie moment nieuwagi „Pasjonackich” obrońców kosztował „wstydliwą” bramkę, nazwaną tak przez Trenera, z powodu nieupilnowanego, bardzo niskiego napastnika Gospodarzy. Dosłownie kilka kroków przed linią bramkową czekał bezkarnie na dośrodkowanie i głową wpakował piłkę do siatki.
W końcówce swoje trzy grosze dorzucił jeszcze sędzia. Wieloma bardzo kontrowersyjnymi i niefortunnymi decyzjami zupełnie niepotrzebnie wywołał sporo negatywnych emocji oraz niezadowolenia zarówno wśród zawodników, szkoleniowców jak i kibiców obu drużyn. Wszyscy między sobą jeszcze długo po końcowym gwizdku impulsywnie udowadniali swoje racje, zapominając zupełnie o sprawiedliwym chyba na szczęśćcie dla wszystkich podziale punktów…

Obejrzyj jeszcze filmowy skrót z tego spotkania...:
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz