Baraż KSR TKKF „Victorii” Stara Wieś, tym razem nie
o awans, ale o utrzymanie w I Lidze Bielskiej Tenisa Stołowego z II-ligowymi
„Wiślanami” wydawał się być formalnością. Statystyki spotkań zainteresowanych
drużyn przemawiały na naszą korzyść! W takim, więc tonie wypowiadał się przed
meczem kapitan naszego zespołu – Rafał Merta:
- Jesteśmy faworytami, ale trzeba pamiętać, że
„Wiślanie” mają większy apetyt na I Ligę, bo jeszcze w niej nie grali! Powinno
być dobrze! Zobaczymy…!
Spotkanie miało dramatyczny przebieg i rozpoczęło
się dla nas bardzo niekorzystnie!
Warto dodać, że obie drużyny przystąpiły do meczu bez „ławki” rezerwowych, co potęgowało emocje. Na początku dwa pojedynki przegrali nasi kluczowi zawodnicy – kapitan Rafał Merta i najmłodszy w drużynie Jakub Karcz. Kontaktowy punkt zdobył dla nas w trzecim singlu Tomasz Łoziński. Zawodnik, który wzmocnił „Victorię” dwa lata temu został przez kapitana okrzyknięty „bohaterem meczu”! W deblu Rafał z Kubą ponownie pozwolili „Wiślanom” odskoczyć na dwa punkty. Dopiero w czwartej grze pojedynczej lider Starowsian stanął na wysokości zadania, a później niezawodny w tym dniu Tomek doprowadził do remisu. W kolejnym singlu zrehabilitował się Kuba i odwrócił tym samym losy spotkania na naszą korzyść. Następnie Tomek powiększył przewagę nad przeciwnikami z Wisły do dwóch punktów. Ostatnie dwie gry pojedyncze toczyły się niemal równocześnie. Dramaturgia meczu sięgała zenitu! Porażką zakończył swoją ostatnią grę Kuba, ale przysłowiową kropkę nad „i” postawił kapitan „Victorii” ustalając ostateczny wynik na 6:4!
Warto dodać, że obie drużyny przystąpiły do meczu bez „ławki” rezerwowych, co potęgowało emocje. Na początku dwa pojedynki przegrali nasi kluczowi zawodnicy – kapitan Rafał Merta i najmłodszy w drużynie Jakub Karcz. Kontaktowy punkt zdobył dla nas w trzecim singlu Tomasz Łoziński. Zawodnik, który wzmocnił „Victorię” dwa lata temu został przez kapitana okrzyknięty „bohaterem meczu”! W deblu Rafał z Kubą ponownie pozwolili „Wiślanom” odskoczyć na dwa punkty. Dopiero w czwartej grze pojedynczej lider Starowsian stanął na wysokości zadania, a później niezawodny w tym dniu Tomek doprowadził do remisu. W kolejnym singlu zrehabilitował się Kuba i odwrócił tym samym losy spotkania na naszą korzyść. Następnie Tomek powiększył przewagę nad przeciwnikami z Wisły do dwóch punktów. Ostatnie dwie gry pojedyncze toczyły się niemal równocześnie. Dramaturgia meczu sięgała zenitu! Porażką zakończył swoją ostatnią grę Kuba, ale przysłowiową kropkę nad „i” postawił kapitan „Victorii” ustalając ostateczny wynik na 6:4!
Po meczu poprosiliśmy również o komentarz zawodnika,
a zarazem menedżera i rzecznika prasowego „Wiślan”, jak sam o sobie mówi –
Sławomira Braka:
- Bardzo
wyrównany mecz. Zwycięstwo „Victorii” nie było zaskoczeniem, ale też bez
zaskoczenia mogli wygrać „Wiślanie”. Tak się po prostu ułożyła gra! Mecz trwał
aż 3,5 godziny! Obie drużyny grały o swoje cele. Sporo pojedynków rozstrzygano
dopiero w 5 secie! Gratulujemy zwycięzcom! To było ciekawe doświadczenie! Przez
moment trochę utrudniała grę „atmosfera” przy drugim stole, gdzie rozgrywany
był równorzędny baraż. (O tym fakcie wspominali też kuluarowo nasi zawodnicy)
„Victoria” ostatecznie wykorzystała swoją szansę! To była prawdziwa bitwa, ale
toczyła się w bardzo dobrej i sportowej atmosferze!
„Victoria” pozostaje zatem w I Lidze! Zapytany o
jakieś nowe transfery w tym sezonie lider Starowiejskich Tenisistów Stołowych -
Rafał Merta powiedział:
- Tak! Będą wzmocnienia drużyny! Na pewno
będzie ktoś nawet z III Ligi ŚlZTS, ale nazwiska ujawnimy później…!
Przy okazji zapytaliśmy też kapitana „Victorii”
dlaczego zdecydował się przejąć „klubowe stery” i zasiąść w fotelu
Prezesa? Oto co najmłodszy sportowy prezes w Gminie odpowiedział:
- Chcę
aby rozwój tenisa stołowego w naszej Gminie był nadal kontynuowany,
dotychczasowy Zarząd wykonał świetną robotę, zmiana prezesa pozwoli kontynuować
tę pracę ze zdwojoną siłą, chcemy na przykład zwiększyć ilość zajęć dla dzieci
i młodzieży z jednego do dwóch dni w tygodniu, oraz utrzymać drużynę w
Bielskiej Lidze na najwyższym poziomie rozgrywkowym, co jak widać nam się
świetnie udaje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz